Pogoda w niedzielny poranek była taka, że nawet przysłowiowego psa nikt by na dwór nie wygonił!
Nie odstraszyła jednak o dziwo 46-ciu wędkarzy, którzy wzięli udział w cyklicznych zawodach Koła nr 11 „O Puchar Starosty Grodziskiego”.
To co dla większości było rewelacyjną frekwencją, dla organizatorów stało się niemal koszmarem, który w gospodarce zwykło się nazywać klęską urodzaju. Staw Walczewskiego jaki jest każdy widzi i wszyscy wiemy, że choćby chciał to takiej liczby stanowisk nie da się tam po prostu zorganizować. Okazało się więc, że juniorzy i kadeci, będą łowić po kilku w jednym oczku. Czy da się w ten sposób wyselekcjonować jakiś talent? Seniorom oszczędzono na szczęście tego ”przytulania” na siłę i po krótkim losowaniu można było rozejść się na stanowiska. Zanim to nastąpiło jeszcze krótka wymiana poglądów. Ja się później okaże Ci trzej Panowie na pierwszym planie zgarną wszystko. Widać warto rozmawiać;)!
Ponad godzina na rozstawienie w zupełności wystarczyła i pomimo fatalnych warunków pogodowych nastroje zawodników nie były najgorsze i każdy miał nadzieję na dobry wynik.
Poniżej sylwetki wybranych wędkarzy.
Darek Dunaj i Zygmunt Archanowicz
Krzysztof Schabek
Jacek Hauser
Dopiero po 3 sygnale miny wszystkim nieco zrzedły. Ryba nie brała tak jak tydzień temu. Podczas zawodów tylko Przemysław Jakubiak zdołał przekroczyć magiczną granicę 3 kilogramów i z wynikiem 3300 wygrał rywalizację.
Ryby było mało i trzeba było ją wyselekcjonować.Łowienie żyletek„od czasu do czasu” nie dawało dobrego miejsca.W moim oczku ryba była co prawda przez całe zawody, ale na początku oprócz 5 cm leszczyków, trafiały się same niewymiarowe krasnopiórki. Pierwszą rybę która można powiedzieć zaczęłaby robić mi wagę, była płoć za ponad 100 punktów, którą puściłem wolno – nie trafiając do siatki. Moje stanowisko znajdowało się pomiędzy dwoma drzewami i o ile podczas dobrej pogody, nie miałbym trudności w operowaniu batem, to podczas silnego i często zmieniającego kierunek wiatru, na drzewie lądowały kolejne zestawy.
Miałem na kiju także jakiś bonus ale po krótkim odjeździe w bok, nie wytrzymał przypon. Być może to szczupak, licznie odwiedzający nasze stanowiska w poszukiwaniu białorybu, a być może karpik. Nie udało się rozpoznać po zachowaniu, bo hol był zbyt krótki. Od czasu do czasu coś trafiało do siatki, ale strata czasu spowodowana umieszczaniem zestawów na drzewie była na tyle duża, że kontakt z czołówką został stracony bezpowrotnie. Moje 1510 punktów starczyło tylko na 10 miejsce na 22 startujących. Pozostali zawodnicy łowiący obok, także nie mieli wesołych min. Wyjątkiem był Jacek Dunaj, który niezbyt często ale za to regularnie i co najważniejsze selektywnie wrzucał do siatki średniej wielkości płoć. Dało mu to 2045 punktów i 2 miejsce w klasyfikacji seniorów.
Ostatnie miejsce na podium wywalczył Zygmunt Archanowicz uzyskując 1960 punktów.
W klasyfikacji seniorów wystartowało 22 zawodników. Tylko jedna osoba z tej grupy ”wyzerowała”.
Poniżej Zwycięzcy.
W kategorii Seniorów wygrał Przemysław Jakubiak.
Pierwsza 6 w kategorii senior:
1.Przemysław Jakubiak- 3300
2.Jacek Dunaj- 2045
3.Zygmunt Archanowicz- 1960
4.Marcin Modrzejewski- 1945
5.Stanisław Bladowski- 1820
6.Mariusz Puchalski- 1760
W kategorii junior zwyciężył Mateusz Wojacik
Startowało 18 juniorów, a oto pierwsza 3 w tej kategorii.
1.Mateusz Wojacik- 2000
2.Hubert Kalota- 1100
3.Arkadiusz Skarżyński- 910
Nagrody zwycięzcom ufundował i wręczył Starosta Powiatu Grodziskiego, Marek Wieżbicki oraz Prezes Koła nr 11, Włodzimierz Gołębiewski.
I jeszcze fotka grupowa.
Tekst i foto: Tomek ”sircula” Sikorski
Foto: Marcin Masalski oraz Filip Masalski
Dzięki za piękne zdjęcia Panowie.Więcej znajdziecie w galerii.Zwróćcie uwagę na fotki Filipa.Chłopak ma 7 lat:)
