ZAWODY

DRUGIE KLUBOWE ZAWODY MOCZYKIJE – OPOWIEŚĆ ZE STANOWISKA NUMER 3

Klubowe zawody strony moczykije to wewnętrzna, kameralna impreza, którą będziemy cyklicznie powtarzać. Siedmiu pasjonatów i miłośników naszej www spotkało się już drugi raz, aby skrzyżować kije do methody i zobaczyć kto oszuka największą ilość karpi. Jeśli chodzi o łowisko to celowo dobieramy komercję bardzo rybną. Mamy takie łowisko blisko Sochaczewa. Woda bogata w karpie i amury z reguły rzadko kiedy kaprysi, co pozwala nie tylko łowić, ale wręcz ekspresowo ścigać się karpiami. Tak było między innymi na poprzedniej imprezie. gdzie do ostatniej minuty zawody nie były rozstrzygnięte. Tym razem było nieco inaczej…

Tym razem łowię w środkowej strefie na stanowisku numer 3.

W artykule opowiem pokrótce jaką taktykę obrałem na zawody, co się sprawdziło a co nie. Opowiem też o błędach, które popełniłem. W rezultacie zająłem co prawda trzecie miejsce z wagą ponad 22 kilogramy, ale mogło być zdecydowanie lepiej.

Dziś stawiam na pellety od Bestfeed.

Mikropellet  o smaku białego robaka i krylu.

Zaraz zaczynamy.

Tym razem los rzucił mnie do środkowej strefy. Stanowisko numer 3 zamknęło mnie po bokach i ograniczało moje pole manewru. Chyba jak każdy zawodnik wolałabym wylosować skraj, bo wtedy miałbym możliwość obłowienia przybrzeżnych burt. Wieści z treningów moich kolegów niosły, że ranki są kapryśne i ryby reagują najlepiej kiedy słonko puszcza promyki. W czasie zawodów cały dzień było pochmurnie. Plusem na pewno była dodatnia temperatura rano, która w niektórych stanowiskach ochoczo pobudziła cyprinusy. Pierwszą linię zanęciłem na kancie. A ten znajduje się dosłownie dwa metry od brzegu. Miałem już takie zdarzenia, że ryba pobierała waftersa z wędki dosłownie opartej o podpórkę. Ta króciutka linia była dla mnie obowiązkowa. Donęcałem ją z resztą różnym kalibrem pelletów i kukurydzą przez cały okres zawodów. Druga linia, dalsza zlokalizowana była na 30 metrze.

Krylowy pop up – wersja 8 mm.

Jeśli chodzi o towar postawiłem na dwa pellety wielkości 2 mm i gotowca do method mixu z firmy Bestfeed. Pellety miały smak krylu i białego robaka. Zanęta do method mix pachniała czerwonym robakiem. Towar odpowiednio namoczyłem, część pelletu wymieszałem również ze wspomnianą zanętą. Nie wiedziałem, czy karpie są na żerowaniu dlatego intensywnie zanęcilem tylko pierwszą linię. Drugą budowałem stopniowo. Pierwsze minuty dały mi od razu dwa silne brania z dalszej linii. Niestety oba karpie straciłem podczas holu. Od razu zmieniłem przypon i powtarzałem rzuty. Niestety po tych spinkach brania odcięło. Zostawałem w tyle, na dodatek nie miałem brań. Po około 30 minutach sprawdziłem krótki dystans. Tutaj ryb również nie było. Na szczęście moja prawa strona nie łowiła zbyt dużo. Koledzy mieli po jednej rybie, więc byli jeszcze w zasięgu. Zmiany kolorów przynęt oraz konfiguracji pelletów nie przyniosły efektu. W końcu mam majestatyczne branie i pierwszy karp trafia do siatki. Wiedziałem jednak, że moje łowisko nie tętni podwodnym życiem bo nie miałem nawet obcierek. Bardzo szybko postanowiłem odklipować zestaw i poszukać ryb jeszcze dalej. To był strzał w dziesiątkę. Z dalszej odległości dołowiłem jeszcze 5 karpi i z sześcioma rybami na koncie zająłem po pierwszej turze 3 miejsce. Co prawda pierwsze dwa miejsca były już poza zasięgiem, ale w drugiej turze musiałem skupić się na pilnowaniu kompanów, aby żaden rywal nie zbliżył się zbyt mocno do mojej wagi. Dodam tylko, że zmiana przyponów pomogła tylko na chwilę. Mimo złowienia 6 ryb, notuję łącznie 6 spinek.

Ryby pierwszej tury.

Drugą turę zaczynam od zmiany przyponów. Tym razem haczyki rozmiarowo znacznie pomniejszam. Zbyt duże haki, które miały trzymać ryby, okazały się zbyt toporne i przy delikatnych braniach nie trzymały pewnie ryb. Po zmianie haczyków, skuteczność holi od razu wzrosła. Z dalszej linii wyjmuje 6 ryb i jednego karpia spod nóg z krótkiej, ciągle nęconej linii. Zawody kończę na 3 miejscu z łączną wagą ponad 22 kilogramy. Do dwóch lepszych lokat dzieliła mnie zbyt duża strata, ale udało się pewnie obronić trzeci, punktowany plac. Podsumowując jestem zadowolony z wyniku. Technicznie jest jednak nad czym pracować.

 

Ryby z tury drugiej.

Wyniki

Najlepsza trójka.

Uczestnicy.

Tekst i foto: Marcin Cieśłak

 

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress