Dwudziestu dwóch głodnych wrażeń wędkarzy stanęło w szranki, by walczyć o pierwszy w tym roku tytuł zimowego, podlodowego Mistrza koła. Relację z zeszłorocznej imprezy znajdziecie klikając tutaj. Frekwencja jak zwykle wysoka, co jest już chyba tradycją błońskiej dziewiątki. Wędkarzy zapewne byłoby jeszcze więcej, ale niestety nie wszyscy mogli w tym dniu znaleźć czas na start. Wiadomo, termin zawodów podlodowych nie reguluje żaden z góry zaplanowany terminarz, a tylko i wyłącznie pogoda. Ostatnie dni dużego mrozu sprawiły, że postanowiono nie czekać i nieco z marszu rozegrać podlodową imprezę. Nieobecni, miejmy nadzieje wkrótce zrewanżują sobie niedosyt spowodowany brakiem uczestnictwa w tak fajnych zawodach.
Kuba Pamięta trafił bonusowego okonia. Marek Kwak postawił na białoryb.
Areną zmagań pierwszej podlodowej partii była chimeryczna glinianka Babska Nowa. Flagowe łowisko jak widać, zimą jest równie ciężkie i trudne technicznie, co podczas regularnego sezonu spławikowego. Nie jest to pierwsza relacja, gdzie opisujemy dość małe wyniki wagowe. Tym razem było podobnie. Trudne i kapryśne ryby spowodowały, że wielu zawodników zmuszonych było punktować wszędobylskimi jazgarzami. Każda płoć czy choćby mały leszczyk był już nie lada bonusem, często na wagę przysłowiowego złota. W pierwszej, bardzo trudnej technicznie turze, najlepiej poradził sobie znany wszystkim błońskim spinningistom Maciej Kowalski. Łupem kolegi padały średnie leszczyki i płotki. Drugie miejsce wypunktował Mateusz Łapacz, a trzecie Marcin Newczyński.
O punkty walczą Mateusz Łapacz, Bartek Krzyżak i Marek Stachurski.
W drugiej odsłonie prószący śnieg dawał wszystkim się we znaki.
Druga tura przyniosła przelotne, ale bardzo intensywne opady śniegu . To jednak nie popsuło humoru zawodnikom, gdyż czekało ich łowienie na nieco mniej wymagającej wodzie, gliniance Czarnej. W tych śnieżnych warunkach najlepiej poradził sobie Jakub Pamięta, który dzięki wygraniu strefy uplasował się na końcowym, wysokim siódmym miejscu. Drugi w sektorze był Stanisław Chamczyk, a trzeci Piotr Krzyżak. Stanisław dzięki dobrej zaliczce z pierwszej odsłony uzyskał łącznie siedem punktów. Jak się okazało wynik ten w zupełności wystarczył do wywalczenia tytułu podlodowego Mistrza Koła . Z tego miejsca serdecznie gratulujemy. Tytuł pierwszego Vicemistrza wyłowił Mateusz Łapacz, a na trzecim stopniu podium stanął wspomniany wcześniej Maciej Kowalski.
Zwycięzca zawodów Stanisław Chamczyk wyłowił z wody 600 punktów.
Swoje wyniki prezentują Maciej Kowalski i Marcin Newczyński.
Miedzy odsłonami na zmarzniętych zawodników czekała pyszna fasolka po bretońsku ufundowana przez restaurację Czarci Róg z Błona, a po zawodach zawodnicy mogli skosztować wybornej kiełbaski z ogniska.
Tak oto w błońskiej „dziewiątce” wyłoniony został podlodowy Mistrz Koła na rok 2017. Do zobaczenia na kolejnych imprezach.
Poniżej : Wyniki turowe i klasyfikacja generalna
Tekst: Marcin Cieślak, foto: Cezary Wieczorek, Agnieszka Użlis.