Druga edycja Pucharu Remondis Electrorecycling zgromadziła na starcie 25 wędkarzy z Błonia, Grodziska i Pruszkowa. Tradycyjnie już zawodnicy walczyli o główne trofeum, czyli okazały Puchar, a pierwsze trzy miejsca w każdym sektorze honorowane było dyplomami i nagrodami rzeczowymi(wędki,kołowrotki,wyczynowe siatki)
Zawody rozegrano na flagowej wodzie koła PZW nr. 9 w Błoniu czyli Nowej Babskiej. Glinianka obfituje w ładne egzemplarze amurów, jazi, linów i innych gatunków ryb spokojnego żeru. Podczas treningów przeprowadzanych przez niektórych zawodników padały na prawdę niezłe okazy! Czy jednak duże ryby będą żerowały także podczas zawodów? To pytanie zadawali sobie wszyscy.
Podczas pierwszej wizyty na tej wodzie przy okazji poprzedniej edycji o której możecie przeczytać w tym miejscu udało mi się zdobyć sektorową trójkę. Tym razem także miałem nadzieję na niezły występ.
Do sektora A trafiłem razem z Marcinem Kulisem, drugim obok mnie reprezentantem Koła PZW nr. 11 z Grodziska Maz. Tu rozprawiamy akurat na temat nowej elektronicznej wiązarki do haczyków.
Tak jak w ubiegłym roku w jednej strefie spotkaliśmy się z Michałem Tobiaszem i Stanisławem Chamczykiem.
W sektorze B łowił między innymi Tomasz Pogorzelec.
Marek Kwak
Krzysztof Odziemczyk
Do sektora C trafiła praktycznie cała reprezentacja Koła nr 9 w Błoniu. Bez wątpienia można powiedzieć, że tym razem skarpa stała się prawdziwą strefą śmierci, a o zwycięstwo na powalczą najlepsi miejscowi zawodnicy. Tu także jak wieść niosła była największa szansa na spotkanie z dużymi rybami.
Tomek Urbański
Marek Stachurski
Zwycięzca ubiegłorocznej edycji, Piotrek Bielecki.
Jedyny dziś przedstawiciel błońskiej młodzieży, Jakub Pamięta.
Do rywalizacji przystąpiłem z dużą nadzieją na dobry wynik. Zasięgnąłem przed rozpoczęciem zawodów kilku opinii i okazało się, że miejsce w zatoce, które wylosowałem obfituje w masę drobnego białorybu. Czyli szansa dla mnie spora, bo w takim właśnie systemie łowienia czuję się najlepiej. Miałem nawet nie rozwijać tyczki, ale coś mnie jednak podkusiło, tak na wszelki wypadek … jak się później okazało bardzo słusznie.
Początek rywalizacji nie wyglądał dobrze, zamiast szału w zanęcie, była cisza i zdziwienie moje oraz okolicznych zawodników. Kto śledził bacznie wskazania termometru mógł jednak spodziewać się ”długiego rozbiegu”. Noc była zimna a wahania temperatury zrobiły swoje. Rano termometr wskazywał 4 stopnie, a w okolicach południa już około 20 kresek więcej. Dopiero po kilkunastu minutach pojawiły się pierwsze brania. Były to jednak tylko niewymiarowe okonie. Pomimo kilku wyciągniętych ryb, konto punktowe wciąż świeciło pustką, a mi przypomniał się ”Koszmar Wykrotu”. Obok zresztą było podobnie. Mądrzejszy o ostatnie kanałowo-okręgowe doświadczenia dołożyłem dwa elementy do tyczki i próbowałem nawet na małym gruncie skusić do brania wzdręgi oczkujące gdzieś daleko od brzegu, ale bez skutecznie.
Prawie cały sektor, z zatoki kombinował ile mógł aby złowić pierwsze ryby. Dalej było trochę lepiej. Michał Tobiasz dobrał się do leszczy, które bardzo chimerycznie brały tylko na ultra delikatne zestawy i wyrastał na lidera
Z upływem czasu powoli zacząłem punktować średnimi płotkami. Każda płotka kosztowała mnie jednak sporo wysiłku. Dużo strzałów z procy pod krótki bat oraz 9 metrową tego dnia tyczkę. Prowokacja i podawane z kubka małe kuleczki z jokersem, dały jednak jako taki rezultat i coś zaczęło się dziać. Szału jednak wciąż nie było i nie zanosiło się, że w ogóle się pojawi.
W obu pierwszych sektorach odławiano sporadycznie ryby, które tego dnia wyraźnie nie chciały współpracować. Skupione sylwetki wędkarzy świadczyły o tym, że każda ryba jest niemal na wagę złota.
Nikomu jednak humoru to nie psuło, a cała impreza odbywała się w towarzyskiej bardzo sympatycznej atmosferze;)
Oczywiście wraz z uciekającym czasem, każdy z zawodników liczył że któreś branie zakończone skutecznym zacięciem przyniesie coś dużego, czyli rybę, która wywinduje wędkarza wysoko w tabeli. Niektórym się udało. Po jednym z takich brań Stanisław Chamczyk wyholował niezłego jazia, który dał mu dobre miejsce w sektorze.
Także i mi po jednym z wyjazdów kubeczkiem i podaniu dużej dawki jokersa w niewielkiej ilości gliny, spławik zatonął i na cienkim przyponie 0,07 udało mi się wyholować linka. Co prawda patrząc na wyniki ten bonus nic mi w sektorze nie dał(w generalce już tak), ale zawsze przyjemnie dołowić zielonego prosiaczka:D
Nasz Sektor zgodnie z przewidywaniami wygrał Michał Tobiasz, który jako jedyny w tej strefie pokonał granicę 3 tyś punktów łowiąc skutecznie leszcze.
Pięknym linem mógł pochwalić się między innymi Piotr Krupiński. To była rzeczywiście ryba na wagę złota w strefie B.
Na wysokiej burcie było trochę lepiej. Niektórzy łowili skutecznie ładne ryby. Brylował tu Tomasz Urbański, który idealnie wstrzelił się w jazie i to nimi głównie zbudował świetny wynik. Prawie pełne wiaderko jazi zgłoszonych do wagi, a okraszonych niewielką liczbą płoci ważyło 5605 gr i dało zawodnikowi pewne zwycięstwo w imprezie.
Drugie miejsce w sektorze C wywalczył Paweł Sobolewski. Ryby Pawła waży sędzia główny zawodów, Daniel Olczak.
Amura na wagę 2 miejsca w sektorze C prezentuje tym razem Prezes Koła PZW nr 9 w Błoniu, Cezary Wieczorek, który tego dnia dzielnie wspomagał komisję sędziowską;)
Największa ryba zawodów wzbudzała zainteresowanie także najmłodszych kibiców.
Po imprezie przyszedł czas na małe(w tym wypadku wręcz przeciwnie) co nieco z grilla i dekorację 9 najlepszych zawodników.
Nagrody wręczali Mirosław Baściuk, Dyrektor Zarządzający, Członek Zarządu REMONDIS Electrorecycling Polska wraz z Zarządem Koła nr 9 W Błoniu.
Puchar Remondis Electrorecycling 2013 trafił w dobre ręce Tomasza Urbańskiego.Serdeczne Gratulacje:)
Tak jak wspomniałem na początku pierwszych 3 zawodników z każdego sektora zostało także nagrodzonych dobrej jakości sprzętem wędkarskim. W tym i niżej podpisany, z czego szczególnie ucieszył się mój syn 😀
Dziękuję kolegom z ”Dziewiątki” za zaproszenie, świetny klimat podczas imprezy, super sędziowanie itp.
Za rok odbędzie się 3 edycja tej imprezy!
Tekst i Foto: Tomek ”sircula” Sikorski
Foto:Cezary Wieczorek i …inni:D