ZAWODY

BIG GAME W HALINOWIE – II RUNDA PUCHARU STRONY „MAZOWSZE WĘDKUJE”

Do zmagań w drugiej odsłonie Pucharu Strony ”Mazowsze Wędkuje” stanęło 29 zawodników. Kilku łowiących na kanale odpuściło walkę z karpiami. Pojawili się za to inni, którzy nie łowili podczas pierwszej części rozgrywek. Status quo zostało zatem zachowane, a w sumie w całym cyklu wzięło udział 41 wędkarzy.
Na miejscu byliśmy przed 6 rano. Bramy łowiska były jeszcze zamknięte, co nie przeszkodziło jednak w przygotowaniach. Koledzy z Team Pruszków, z którymi miałem przyjemność dotrzeć na miejsce, ostro wzięli się do roboty.

1

Po otwarciu bram ruszyliśmy zobaczyć zbiornik. Przywitał nas całkiem niezły widok i… miliony komarów.

2

Zawodnicy powoli przenosili swoje graty bliżej łowiska. Ilość sprzętu, przyprawiła by z pewnością o zazdrość każdego właściciela co mniejszego sklepu wędkarskiego;)

4

6

Podczas losowania, większość marzyła o niskich numerach. Kilku z nas miało pecha i podczas drogi na stanowiska z wysokimi numerami zapadły decyzje o zakupie systemów jezdnych.

7

Ja wylosowałem stanowisko nr 24.

8

Okazało się, że będę miał się od kogo uczyć. Z mojej prawej strony łowił aktualny Mistrz Okręgu Mazowieckiego, Marcin Kostera.

16

Z lewej Paweł Łukasik, ale o tym później…
Wszyscy wędkarze szybko rozłożyli swój sprzęt.

9

Był czas na przejście po stanowiskach i zrobieniu kilku fotek.
Krzysztof Opłocki

11

Organizator zawodów, Damian Furmańczyk nie ustrzegł się pecha i zanim zaczął łowić połamał podbierak.

12

Jeden z faworytów do końcowego zwycięstwa w zawodach Mateusz Łapacz.

10

Sygnał „można łowić „ padł punktualnie o 8,30 i w tym momencie 99 procent zawodników wyjechało tyczkami. Ten 1 brakujący procent to oczywiście Ja, który tej tyczki nie posiada, ale kto wie. Póki co, nie narzekam. Udało mi się ściągnąć rybę w łowisko. Jednak na początku popełniłem błąd w postaci łowienia na styku. Brania były niewidoczne, dopiero położenie przyponu na dnie pozwoliło mi zaciąć pierwsze ryby. Niestety nie wszystko zacięte oznacza wyholowane. Czarę goryczy przechyliła ryba która z podbieraka zamiast do siatki trafiła do wody. Kilka ryb w siatce pływało i to najważniejsze.Niektórzy łowili mało. Inni w ogóle na początku, by później pokazać prawdziwy koncert. Łowiący z mojej lewej strony Paweł Łukasik, na początku bez ryby mówił w końcu i my zaczniemy łowić .! Chwilę później łowił jednego karpia za drugim, kończąc z 17 na koncie.

21

Pięknie w sektorze B łowili również Krzysztof Skowroński i Paweł Stefaniak, osiągając wyniki ponad 20 kilo. W sektorze A granicę 20 kilogramów przekroczył tylko Krzysztof Brzozowski.
Do siatek głównie trafiały karpie o wadze 1,5 – 3 kg.

14

20

Najważniejszy był pojedynek Mateuszów, czyli ”jedynek” z Kanału Żerańskiego, którzy walczyli o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. W bezpośrednim starciu znakomitych juniorów wygrał Mateusz Łapacz zdobywając sektorową 4 i wyprzedzając 5 w sektorze Mateusza Turka o 300 gram(!)co przy wynikach w okolicach 18 tyś, można nazwać przysłowiowym „O włos”. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wywalczył Grzegorz Tandecki, ratując tym samym honor seniorów:)

Mateusz Łapacz zainkasował bon na 1000 zł ufundowany przez firmę „Górek–gliny.pl”

15

Poniżej pierwsza 6 z Halinowa.
1. Paweł Łukasik – B1 – 29080
2. Krzysztof Brzozowski – A1- 24090
3. Krzysztof Skowroński-  B2- 22550
4. Grzegorz Tandecki-  A2- 17730
5. Paweł Stefaniak – B3 -20420
6. Zbigniew Płoński-  A3- 15050

I pierwsza 3 w generalce
1. Mateusz Łapacz (5)  -30440
2. Mateusz Turek (6) -30550
3. Grzegorz Tandecki (6)- 28395

Łącznie złowiliśmy 318,870 kg ryb !
Gratulacje Panowie! Gratulacje i podziękowania także dla Damiana Furmańczyka za zorganizowanie super imprezy.

Tomek ”sircula” Sikorski

 

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress