BOGUSŁAW BRUD – 1974 – Mistrz Polski Juniorów, 1983,1990,1996- Mistrz Polski, 1994,1997 Wicemistrz Polski, 1998 – II Wicemistrz Polski, 1999 – Klubowy Wicemistrz Świata, 2002- Drużynowy Brązowy Mistrz Europy, 2003- Drużynowy Srebrny Mistrz Świata, 2005- Indywidualny Brązowy Mistrz Polski, 2005- Drużynowy Złoty Mistrz Europy, 2007- Drużynowy Brązowy Mistrz Polski, 2008 – Drużynowy Srebrny Mistrz Polski, 2009 – II Wicemistrz Polski
1990,1993,1994,2001- Zwycięzca Grand Prix Polski, 1994,1995,1996,2001 – Wędkarz Roku.
Jak się zaczęła Pana historia związana z wędkarstwem?
Urodziłem się w Rzeszowie, mój dom rodzinny był w odległości 300m od Wisłoka. Całe moje dzieciństwo było związane z tą rzeką a co za tym idzie i rybami. Łowię od bardzo dawna w 1974r. byłem po raz pierwszy indywidualnym mistrzem Polski w juniorach (drużynowym też)
Największa ryba złowiona na zawodach?
Moją największą rybą złowioną na zawodach był leszcz i karp oba po około 3,5 kg.
Jaką metodą lubi Pan łowić najbardziej?
Na moim etapie łowienia sportowego muszę łowić wszystkimi metodami najczęściej jednak łowię tyczką ze skróconym zestawem. Bardzo lubię łowić duże ryby z dużej odległości metodą bolońską i angielską.
Jakie jest Pana ulubione łowisko?
Najczęściej łowiłem w rzekach ze względu na miejsce zamieszkania, teraz jest mi to obojętne.
Byle by były ładne ryby.
Jakich mieszanek Pan używa?
Przede wszystkim łowię swoimi zanętami i dodatkami (BOLAND)z tej przyczyny że wiem co w nich jest. Ale nie jestem zatwardziały i jak któryś z kolegów przekona mnie do lepszego działania innej zanęty to ją stosuję np. na Mistrzostwach Świata.
Pana zanęta na rzeczne leszcze?
Moja zanęta jaką często stosuje to: 1kg Leszcz zawodniczy BOLAND, 1kg rzeka zawodnicza BOLAND i 3 opakowania gliny wiążącej BOLAND.
Jaką tyczką Pan łowi?
Łowię tyczkami Maver i Sensas
Plany na przyszłość związane z wędkarstwem?
Cały czas praca w branży wędkarskiej i łowienie sportowe ryb.
Porada dla adeptów łowienia ryb?
Adepci powinni jak najwięcej łowić z dobrymi wędkarzami łatwiej jest ich podglądnąć można szybciej nauczyć się poprawnego wędkowania. Samemu jest ciężko dojść do niektórych spostrzeżeń albo zajmuje to bardzo dużo czasu. Radzę też dużo cierpliwości, wędkarstwo to nie sprint.
Rozmawiał Marcin Cieślak