III SPINNINGOWY PUCHAR SKLEPU PAWMAR

Punktualnie o 6.30 rozpoczęliśmy trzecią edycje zawodów spinnigowych o puchar sklepu PAWMAR. Areną spinningowych zmagań była dobrze znana niektórym zawodnikom Wisła w Drwałach. O samym miejscu i zeszłorocznych zawodach można przeczytać tutaj

Po niemal całym tygodniu ulewnego deszczu w końcu niebo się przejaśniło i zrobiło się dość ciepło. Opady przyniosły jednak podwyższony stan wód i większość pewnych miejscówek znalazła się pod wodą. Część spośród siedemnastu startujących tego dnia zawodników postawiła na zalane wiślane ostrogi. Reszta postanowiła obławiać ”zaczepową” odnogę przy miejscu zbiórki.

Pierwsze ryby padły niemal od razu po przysłowiowym sygnale. Były to niestety same krótkie szczupaki . Pierwszy zameldował się u Pawła Majewskiego , drugi u Pawła Cieślaka.

Kolejny padł łupem Marcina Kozła który zaliczył także nieklasyfikowanego leszcza.

Bliski szczęścia był Przemek Jakubiak, który wyjął na gumową imitacje prawie wymiarową rybę. Szczupak nie został jednak punktowany bo zabrakło mu 2 cm.

Po jakimś czasie Daniel Cieślak wyjął na gumowego paprocha okonia 19 cm i miał pierwsze punkty. Jak się potem okazało były to bardzo cenne punkty bo na drugą lokatę. Spiął również szczupaka , który mógł dać pewne miejsce w czubie. Nieco mniejszego okonia tuż przed ”końcowym gwizdkiem” przechytrzył Grzegorz Wasek i to on w ostateczności wskoczył na 3 miejsce. Grzegorz spiął jeszcze dwa większe okonie. ”Podiumowe” okonie może nie powalają na kolana ale tego dnia było naprawdę ciężko złowić coś punktowanego. Zwycięstwo przypadło Kamilowi Radziejewskiemu który skusił do brania 62 cm esoxa. Piękny gruby szczupak padł z jednej z wiślanych ostróg.

Spory pech dotknął Piotrka Cieślak i Michała Ostrowskiego. Pierwszy spiął dużego wiślanego klenia przy podbieraniu. Ryba połakomiła się na wirówkę jednak wisiała na jednym grocie i wygrała walkę przy próbie wyślizgu na brzeg. Michał z kolei trafił piękną rapę która również zeszła z kija po kilku minutach emocjonującego holu.

Poniżej Piotr Puchała w poszukiwaniu dużych szczupaków.

Trzeba przyznać że tego dnia ryb padło sporo. Rozmiary ryb pozostawiały jednak wiele do życzenia. Poniżej Piotr Leleniak prezentuje swoje ”prawie” punkty.

Po 5 godzinach batowania wody przyszedł czas na ognisko z pieczoną kiełbaską. Tutaj zawodnicy wymienili doświadczenia i refleksje dotyczące tematów spinningowych i samych zawodów.
Pierwsza trójka została nagrodzona pucharami i dyplomami a także nagrodami rzeczowymi ufundowanymi przez sklep Pawmar.
Podziękowania należą się koledze Łukaszowi Matusiakowi, który nie mógł tego dnia startować w zawodach. Mimo to Łukasz ufundował ” 3 krupniki” dla zwycięzców.