Druga w tym roku impreza na ”Kwaszarni” w Adamowie zgromadziła na starcie 16-tu wędkarzy. Zawody rozegraliśmy wyjątkowo w poniedziałek, a pretekstem do tego było Narodowe Święto Niepodległości.
Woda kilka dni wcześniej została zarybiona pokaźną ilością karpia, amura i płoci, co mogło mocno namieszać zawodnikom w założeniach taktycznych. Wiadomo jednak, że na tak obszernym akwenie ustrzelenie bonusów nie będzie takie proste. Zaczęło się zatem przeliczanie uklejek i pewnych, ale małych płoci na duże karpiowate i odwrotnie. Ostatnie wędkarskie konkury w tym sezonie rozpoczęliśmy punktualnie o 8.30
Kilka rzeczy było pewnych. Chociażby to, że zwycięzca poprzednich zawodów rozgrywanych na ”Kwaszarni”, Michał Godlewski postawi na ukleje. To one dały mu pewną wygraną miesiąc temu, wiec skoro zwycięskiego składu się nie zmienia, to i taktyki często również nie warto.
Michał doświadczenie zbierał między innymi na arenach Grand Prix Polski i wiele osób chętnie obserwowało jak szybko łowił na początku zawodów małe srebrne rybki.
Wśród gości z innych kół nie zabrakło Tomka Pogorzelca z koła nr 18 w Pruszkowie. Tomek postawił również na uklejki, oraz w momencie gdy te odeszły doławiał z tyczki większe ryby.
Na starcie pojawił się też Jakub Pamięta, junior z Koła PZW nr 9 w Błoniu.
Im bliżej zatoki, tym wędkarze łowili więcej średnich płotek. Na tym właśnie swój wynik budowali Sławek Domański i Bogdan Ryczek, który kolejny raz polosował otworek.
Zenek Czarnecki, aktualny Wicemistrz Koła również postawił na płocie.
Grzesiek Zieliński szukał ryb trochę dalej. Bat o długości 7 metrów, nie był co prawda szybki, ale miał pomóc wędkarzowi selekcjonować większe ryby dalej i głębiej.
Podczas tej imprezy kolejny raz miałem przyjemność łowić koło Marcina Modrzejewskiego, który w tym sezonie mocno poszukuje sposobu na większe ryby. Niestety tym razem zabrakło bonusów, a łowisko ubiegłorocznego Mistrza Koła zdominowała mała płotka.
Ja tak jak poprzednim razem, postawiłem na płocie. Poprawiłem jednak kilka szczegółów, które miały mi pomóc w skuteczniejszym i szybszym łowieniu ”gardonsów”. W razie czego, przygotowałem też dość sporo papki na ukleje. Szybko się okazało, że był to dobry ruch, bo płocie były jeszcze mniejsze niż poprzednio, co frustrowało mnie do tego stopnia, że porzuciłem ich łowienie. Ukleja nie żerowała u mnie bardzo dobrze, ale i tak dawała więcej punktów niż mikro płotki. Łudząc się jeszcze na początku zawodów, że ściągnę większe płocie skakałem z metody na metodę i niestety miało to odbicie w pierwszej godzinie mojego wędkowania. Do siatki trafiło niespełna 40 rybek.
Ukleja w rejonie mojego stanowiska rozkręcała się dość wolno. Wiedziałem dzięki informacjom osób obserwujących zawody, że Michał kolejny raz łowi na zwycięstwo i wynik w granicach 6 tysięcy. Skuteczne łowienie uklejek uzależnione jest jednak często od warunków pogodowych takich jak słońce czy wiatr. Ofiarą tego ostatniego padł w połowie zawodów Michał, który łowił co raz mniej. Boczny wiatr odciągnął ukleje w naszym kierunku. Wtedy pojawiła się szansa na odrobienie części strat. Ja łowiłem dużo więcej. Więcej odławiał także Zygmunt Archanowicz, który od początku postawił na srebrne rybki.
Za uklejówkę chwytał często nawet Marcin Januchowski, który oczywiście zupełnie nie zrezygnował z łowienia tyczką.
Łukasz Matusiak postawił na odławianie batem i tyczką płoci z głębokiej wody.
Zgodnie z przewidywaniami, nikomu nie udało się skusić wpuszczanych niedawno bonusów, a o dobrej pozycji w końcowej tabeli decydowało w miarę skuteczne odławianie uklejek. Pierwsze stanowiska mogły jeszcze powalczyć płotkami, bo widać było, że duża część połowu wędkarzy losujących stanowiska w zatoce to świeżo wpuszczane płocie. Ryby te trochę różnią się jeszcze ubarwieniem .
Bogdan Ryczek
Sławek Domański uzyskał 2555 punktów co pozwoliło mu zająć 6 punktowane miejsce. Większość w jego wiaderku to płotki.
Każde kolejne stanowisko to większy procent uklejek. U mnie ukleje stanowiły 95 procent połowu. Wynik 3665 pkt, dał mi ostatecznie 3 miejsce w zawodach. Przegrałem drugą pozycję z Michałem Godlewskim o 105 punktów.
Łowiący obok mnie Zygmunt Archanowicz również na uklejkach oparł swój wynik. Zygmunt złowił jednak niespełna kilogram mniej i zajął 4 miejsce .
Marcin Januchowski wyciągnął z wody 2520 punktów, co dało mu 7 miejsce.
Pierwsze miejsce w zawodach wywalczył Tomasz Pogorzelec, który jako jedyny przekroczył 4 tysiące punktów. Na jego połów złożyły się ukleje,wzdręgi, płocie oraz bonusowe okonie po około 400 pkt.
Pełne wyniki zawodów
To była ostatnia impreza w tym sezonie organizowana przez Koło PZW nr.11 w Grodzisku Mazowieckim. Jak zapewnił, Prezes Koła, Włodzimierz Gołębiewski, zwycięzca cyklu zawodów otwartych zostanie uhonorowany przez Zarząd tytułem ”Wędkarza Roku 2013”. Klasyfikacje generalną cyklu postaram się zamieścić niebawem.
Tekst i foto: Tomek ”sircula” Sikorski
foto: Patryk Bladowski
foto: Marcin ”dyjes” Cieślak
Zgodnie z obietnicą publikuję klasyfikacje generalną cyklu SPŁAWIK 2013. W zawodach brało udział 30 wędkarzy. Poniżej pierwsza 6.