Rankiem 25 listopada osiemnastu uczestników wzięło udział w zawodach spinningowych o drugi puchar sklepu wędkarskiego PAWMAR. Areną szczupakowych zmagań była wiślana odnoga w miejscowości Drwały. Miejsce dość specyficzne z kilkoma porozrywanymi ostrogami , fajnymi głęboczkami i rozmyciami darzy o tej porze roku jednak dość ładnym szczupakiem.
Dlatego właśnie większość uczestników postawiła na szukanie szczupaków . Nieliczni mieli w alternatywie boczny trok który tego dnia nie sprawdził się jednak zupełnie.
Poniżej kolega Marcin Olczak prezentuje swój szczupakowy arsenał
Punktualnie o 8.00 po szybkiej odprawie rozpoczęliśmy jedną pięciogodzinną turę która miała przynieść rozstrzygnięcie. Silnie zachmurzone niebo , spadające ciśnienie i gęsta mgła nie napawały optymizmem, że uda się tego dnia dobrać do rzecznych drapieżników.
Pierwsze dwie godziny batowania wody potwierdzały przypuszczenia. Nikt ze startujących nie miał żadnego kontaktu z rybami.
Koło godziny 10tej jednak mgła opadła na dobre i ryby zaczęły się budzić. Pierwszą rybę wyjął Paweł Majewski. Mikadowski fishunter dwa razy prowokował do brania 65 cm Esoxa. O ile za pierwszym razem ryba pokazała się ale nie trafiła w przynętę to w drugim rzucie podanym pod pysk skapitulowała.
Następne doniesienia o tym że jednak ryby zaczęły nieco żerować padły od kolegi Łukasza Matusiaka. Udało mu się trafić 51 cm szczupaka który okazał się amatorem miedzianych wirówek. Ryba wzięła na spokojnej wodzie między główkami. Łukasz miał także na kiju większego zębatego ale tym razem ryba wygrała walkę spinając się z haka. W między czasie Paweł Cieślak odnotował obcięcie ogona na jednej z jego gumowych imitacji a Mariusz Puchalski zaciął sandacza , który zszedł jednak z kija. Kolejna ryba niestety niewymiarowa padła łupem Jacka Woźnickiego. 45 cm szczupaczek połakomił się znowu na Fishuntera tym razem w kolorze kawy z mlekiem. Największą rybę zawodów wyjął kolega Przemysław Hajduk pogromca 67 cm szczupaka. Przemek udowodnił że należy pamiętać jeszcze o starej szkole wahadłówek które jak widać są łowne w każdych warunkach.
Jak to na tego typu zawodach bywa nie do wszystkich uśmiechnęło się szczęście i niektórzy nie mieli kontaktu z rybami. Na pocieszenie każdy uczestnik mógł skosztować kiełbaski z ogniska , ogrzać się i wymienić doświadczenia dotyczące spinningowych eskapad.
Pierwsza trójka dostała pamiątkowe puchary, dyplomy i plecionki ufundowane przez sklep PAWMAR.
Pierwsza trójka
Przemysław Hajduk – szczupak 67 cm
Paweł Majewski – szczupak 65 cm
Łukasz Matusiak – szczupak 51 cm
Wszystkim zwycięzcom jeszcze raz gratuluję.
Do zobaczenia na kolejnym spinningowym pucharze o którym będę na bieżąco informował na łamach naszej strony.
Tekst i foto: Marcin Cieślak