3 mins read

WIŚLANY FEEDER W NIŻÓWKĘ

W tym roku łowienie na rzece jest trudniejsze niż myślałem. Co prawda niżówka, która nadeszła szybko i utrzymuje się aż do dziś odsłoniła  typowe miejscówki, ale ryby żerują bardzo kapryśnie.  Wytypować gdzie powinny być ryby jest nad wyraz prosto, ale skusić coś większego do brania już niekoniecznie. Taki stan rzeczy trwa na mojej Wiśle aktualnie […]

4 mins read

ZŁOTA JESIEŃ NAD WISŁĄ

       Ostatnie jesienne ocieplenie dosłownie wygoniło całe rzesze wędkarzy nad wodę. Trudno nie ulec pokusie i nie sprawdzić co w wodzie piszczy kiedy za oknem grubo ponad 20 kresek. Sam też wpadłem w te pogodowe sidła i postanowiłem odwiedzić wiślaną opaskę. Ostatnie łowienie wypadło tu całkiem sympatycznie, ponieważ udało mi się złowić kilka leszczy i […]

3 mins read

RZECZNY KLASYK NA KONIEC LATA

Dziwnym trafem, w tym roku ani razu mojej wiślanej rynny nie odwiedziłem z feederami. Dwukrotnie stawałem na kamienistej opasce, ale w ruch szła tyczka i zestaw skrócony. Ostatnio przechytrzyły mnie leszcze, które brały bardzo delikatnie i spinały się podczas holu. Liczyłem po cichu, że odrobinę dalszy dystans zmniejszy czujność ryb i wpłynie na pewność brań. […]

4 mins read

POCZTÓWKA ZNAD NARWI

           Odkąd sięgam pamięcią zawsze na początku maja meldowałem się nad dużą wodą. Bywał czas, że rzeczne starcia zaczynałem już na początku kwietnia, ale w tym roku zgodnie z majową normą ruszyłem w kierunku rzeki. Celem mojej wyprawy były grube, narwiańskie krąpie, ryby niedoceniane przez wędkarzy, chimeryczne i wcale nie takie łatwe do złowienia. Przekonałem […]

7 mins read

TRUDNE KRĄPIE Z DUŻEJ RZEKI.

       W tym roku pogoda zafundowała rybom pomieszanie z poplątaniem. A jeśli dołożymy do tego utrzymujące się długo, wysokie stany wód nie powinniśmy się dziwić, że wszystko w podwodnym świecie jest mocno przesunięte w czasie. Ryby później kończą tarło. Ba, niektóre dopiero tarło zaczynają, mimo iż w poprzednim roku, o tej porze były już dawno […]

6 mins read

MAJÓWECZKA W ŚRODKU STOLICY

To była prawdziwa majóweczka przez duże M.  W trzeci dzień długiego jak diabli  weekendu, po trzech latach przerwy ponownie moja noga stanęła na bulwarze przy warszawskim klubie “Spójnia”. Rzeczne łowy z lizakami w rolach głównych? Tak! To było to, co mnie szczególnie rajcowało. Nad wodą byłem rano. Wiadomo, że wolne mają prawie wszyscy wędkarze i […]

3 mins read

MAJOWE KRĄPIE

Punktualnie o trzeciej rano wyruszyłem z kolegą po kiju Łukaszem Matusiakiem do Okunina. Mała wieś nad Narwią w pobliżu Nowego Dworu co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem wędkarzy. Po przyjechaniu tradycyjnie zaczęliśmy poszukiwania miejsca gdzie moglibyśmy próbować skusić coś na długie wędki. Nadzieje dawało moje „drzewo” które rzadko odwiedzają grunciarze. Ale pierwszego maja nawet ta […]