4 mins read

ZDĄŻYĆ PRZED POTOPEM CZYLI RZECZNY FEEDER PODCZAS PRZYBORU

Ostatnie susze dały mocno się we znaki chyba wszystkim. Woda była niska już wczesną wiosną i zapowiadało się, że  cały sezon odbębnie przy typowych niżówkach. Ostatnie ulewy jednak zmieniły wszystko. Woda ruszyła w górę. Przyznam szczerze, że jadąc nad rzekę nawet przez myśl nie przyszło mi, że stan wody będzie przypominał niemal przedpowodziowy. Rzeka ledwo […]

4 mins read

DWA DNI NAD RZEKĄ

    Z powodu bardzo ciepłej zimy a w zasadzie jej braku, dużo wcześniej niż zazwyczaj zacząłem poszukiwania wiślanych ryb. Ostatnie, wolne dni spędzałem nad Wisłą w poszukiwaniu leszczy bądź kleni ale niestety bez większych sukcesów. Mimo poprzednich nieudanych wypadów postanowiłem dać dużej rzece jeszcze jedną szanse i odwiedzić nową miejscówkę, która miała być pewniakiem. Na […]

7 mins read

WIOSENNA TYCZKA – JAK ŁOWIĆ NAD NIZINNĄ RZEKĄ

Odkąd zacząłem łowić tyczką, a było to ładnych parę lat temu, od razu próbowałem swoich sił nad dużą, nizinną rzeką. Początki były oczywiście różne. Obecnie rzadko schodzę z wody “na tarczy”. Łowienie w rzece zwyczajnie sprawia mi wiele frajdy a udana wyprawa daje dużo satysfakcji. Osobiście znam tylko kilku wędkarzy, którzy regularnie jeżdżą nad rzekę […]

4 mins read

SZYBKA PRZEPŁYWANKA Z WIŚLANEJ OPASKI

           Łowienie tyczką w dużej, nizinnej rzece sprawia mi ogromną frajdę. Podejście do łowienia zestawem skróconym w Narwi i Wiśle wymaga użycia zupełnie różnych zestawów i przygotowania zupełnie innych wariantów zanętowych.   Jest to związane z charakterem dużej rzeki. Dzika Narew kojarzy mi się z ciężkim i szybkim pływaniem, zazwyczaj powyżej 15 gram. Płytka Wisła z […]

4 mins read

LEKKI FEEDER Z ROZMARZNIĘTEJ ZATOKI

           Końcówka grudnia zlitowała się nad wędkarzami. Po lekkim i uprzykrzającym życie mrozie nadszedł deszczowy front, który wraz z opadami przyniósł trochę ciepła. Większość odcinków nadal pokryta kruchą lodową taflą uniemożliwiała wędkować, ale pobliski zalew odpuścił. Co prawda odwilż “dotknęła” tylko jedną zatokę, ale  40-50 metrów kwadratowych wody wystarczyło mi, abym ruszył nad wodę. Nadarzyła […]

3 mins read

LESZCZE Z PŁYTKIEJ WODY PO RAZ KOLEJNY.

                  Ostatnie udane połowy z drgającą szczytówką nie pozwoliły mi schować wędek do przysłowiowej szafy. Warto dodać, że wędkowaniu sprzyjała także pogoda. Ciepły koniec listopada z dochodzącą temperaturą do 10 stopni zachęcał do dalszych polowań. Poprzednim razem wędkowałem w dzień całkowicie pochmurny z gęstą jak mleko mgłą. Tym razem słoneczko szybko wschodziło zza chmur i […]

4 mins read

NA LESZCZE PRZEZ MGŁĘ

                 Późna jesień kojarzy mi się od zawsze z grubymi płociami i wyjazdami na aleksandrowskie odcinki kanału królewskiego. Ten rok jest jednak inny, grube płocie zwyczajnie nie pokazały się jeszcze w kanale. Być może sytuacja poprawi się po pierwszych przymrozkach i ustępującej stosunkowo ciepłej jesieni. Płocie nie zawsze dobrze reagują na skoki temperaturowe. Podobnie rzecz […]

5 mins read

NARWIAŃSKI FEEDER W STRUGACH DESZCZU.

                Narew w okolicy Czarnowa to bardzo lubiane przez wędkarzy miejsce. Dogodny dojazd i spora ilość miejscówek sprawia, że nawet jeśli na dworze pogoda “pod psem”, miłośników lekkiej lub ciężkiej gruntówki nie brakuje. Nie inaczej było i tym razem. Razem z kompanem moich rzecznych przygód Piotrkiem ruszyliśmy w kierunku rzeki jeszcze w środku nocy. Liczyliśmy, […]

4 mins read

POWRÓT NAD WISŁĘ CZ. 2

        Druga część naszego wiślanego powrotu dotyczyła przygotowań i łowienia Piotrka. Kolega jak wspomniałem na rzece nie łowił już kilka ładnych lat. Rzeczne łowienie jest jednak jak jazda na rowerze, tego się po prostu nie zapomina. Mój kompan bardzo szybko przypomniał sobie jak wyglądają automatyzmy potrzebne podczas pływania lizakami w spokojnym nurcie. W razie jakby […]

4 mins read

POWRÓT NAD WISŁĘ CZ. 1.

           Muszę przyznać, że prawie sześć lat nie łowiłem na warszawskiej Wiśle. Zawsze na mojej drodze stała nie tylko wątpliwa urokliwość tutejszej wody, ale także zwyczajnie wygoda. Mało jest bowiem w stolicy miejsc gdzie cały wędkarski bagażnik można szybko i sprawnie dostarczyć nad wodę. Miejsca, które znam niestety mają to do siebie, że kombajn, tyczkę, […]