ZAWODY

DRUGA ODSŁONA SPŁAWIKOWYCH MISTRZOSTW KOŁA – BŁONIE 2018

        Druga mistrzowska tura błońskiej dziewiątki wypadła dokładnie w połowie września. Areną zmagań, podobnie jak w przypadku pierwszej odsłony była flagowa „Nowa-Babska”, zbiornik bardzo kapryśny i trudny technicznie. Warto wspomnieć, że przed startem co najmniej 6 wędkarzy zachowało szansę na tytuł. Zapowiadała się więc bardzo ciekawa rywalizacja. Druga tura miała dać odpowiedź kto zostanie najlepszym kołowym zawodnikiem i zachowa tytuł do przyszłego roku. Na starcie zjawiło się, 18 głodnych sukcesu wędkarzy, których tradycyjnie podzielono na 3 strefy. Wszystkie sektory ulokowano na prostej rozpoczynając stanowiska w pobliżu tak zwanych topól, a kończąc koło  pomostów.

Jacek Piekut czeka na pierwsze branie.

Najwięcej ryb złowiono w pierwszej strefie gdzie brylował Sebastian Góźdź. Stanowisko przy grążelach gwarantowało ryby, ale chyba nawet sam łowca nie spodziewał się, że bonusowo woda obdarzy pięknym zielonym sandaczem. Takie ryby łowione tyczką  to raczej rzadkość. Pozostałe punkty budowane były dość ładnymi płociami. Drugi w tej strefie był Łukasz Bartosiński, który cały swój wynik zbudował płotką. W pozostałych sektorach było mniej rybnie. O wynikach prawie sześciokilogramowych z pierwszej tury można było zapomnieć.

Sebastian Góźdź pokazuje zielony przyłów.

Większość zawodników miała problem aby dojść choćby do granicy 1000 punktów. Drobne ryby mozolnie budowały wagę a „Nowa Babska” pokazała, że do typowego „szybkościowego” łowiska dużo jej jeszcze brakuje. Na zbiorniku tym od zawsze liczyła się tylko precyzja i dokładność. Wyniki trzeba tutaj zwyczajnie sumiennie i dokładnie wypracować.

Marek Stachurski nie zaliczy tych zawodów do udanych.

 

Mateusz Błażejewski w akcji oraz połów Piotrka Bartczaka.

Ryby w tym dniu były bardzo kapryśne i nie pozwoliły zawodnikom rozwinąć przysłowiowych skrzydeł. Po czterogodzinnej batalii drugą turę wygrał Sebastian Góźdź. Pozostałe jedynki w swoich strefach wywalczyli Stanisław Chamczyk i Piotr Krzyżak. Po podliczeniu wyników końcowych stało się jasne, że najcenniejsza jedynka sektorowa przypadła Stanisławowi Chamczykowi, który wywalczył mistrzowski tytuł. Dodam tylko, że Stanisław w pierwszej turze również na swoje konto zainkasował jedynkę. Dwa punkty na koncie w końcowym rozrachunku nie budziły wątpliwości, kto w tym roku zasłużył na mistrza. Tytuł pierwszego V-ce mistrza wywalczył Marek Kwak z 4 punktami na koncie, a drugi V-ce mistrz przypadł Bogdanowi Recielskiemu z łączną „piątką” na koncie.

   

Od lewej : Sebastian Góźdź, Stanistał Chamczyk i Marek Kwak.

Po zawodach przyszedł czas na dekorację najlepszych oraz pyszną grochówkę ufundowaną przez restaurację Jankaz. Ekipie moczykije z różnych względów nie było dane w tym roku zmierzyć się o mistrzowski tytuł, ale za rok obiecujemy ten stan rzeczy zmienić i stanąć z błońskimi wędkarzami w szranki. Z tego miejsca wszystkim uczestnikom orz zwycięzcom gratulujemy. Wielkie brawa!

Najlepsi!

Wyniki drugiej tury:

Klasyfikacja generalna po dwóch turach dla najlepszej dziesiątki:

Tekst : Marcin Cieślak
Foto: Cezary Wieczorek

 

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress