płoć
KILKA SŁÓW O TYM JAK SPÓŹNIŁEM SIĘ NA LESZCZE!
To miał być łatwy i przyjemny wyjazd nad jedno z wiślanych starorzeczy. Moim celem miały być duże leszcze, które masowo wchodzą z rzeki w spokojną wodę i zostają tam aż do tarła. Zazwyczaj gdy leszcze tutaj są nad brzegami nie brakuje wędkarzy. Tym razem nie było przysłowiowego żywego ducha. Już wtedy dotarło do mnie, że […]
MIEJSKIE PŁOCIE, ZAWODY i PATELNIA
Ryby z miejskich stawów to cwany i ciężki przeciwnik. Szczególnie podczas zawodów potrafią dać w kość i nauczyć pokory. Kto często wędkuje na takich akwenach, ten wie o co chodzi i przygotowuje się do takiego wędkowania z dużym pietyzmem. Tak było i tym razem. Koniec kwietnia i pierwsze zawody tego roku potwierdziły konieczność bardzo technicznego, […]
PIĄTE KLUBOWE ZAWODY MOCZYKIJE.NET
Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy, trochę zimy… Patrząc na aurę jaka przywitała nas w dzień zawodów to nieco zmienione przysłowie pasuje tutaj jak ulał. Synoptycy zapowiadali siąpiący deszcz, który momentami miał zamieniać się w śnieg oraz silny wiatr z temperaturą oscylującą w granicy trzech stopni na plusie. Na pewno pogoda nie była wymarzona. Nikt […]
IDZIE WIOSNA? CZAS NA PŁOTECZKI
Niemal każdy sezon wędkarski kończę i zaczynam od wypadów nad okoliczne zbiorniki w poszukiwaniu płoteczek. Uwielbiam łowić te srebrno-czerwone, pomarańczowookie piękności. Na przedwiośniu nie jest to takie proste, bo ryby to płochliwe, wybredne, a w czystej wodzie okolicznych glinianek pojawiają się i znikają niczym magik na przedstawieniu. Przekonał się o tym niejeden wędkarski wyga. Wiosenny […]
ODRA PO RAZ KOLEJNY – FEEDER
Odkąd zajrzałem nad odrzańskie brzegi, staram się odwiedzać tą magiczną rzekę kiedy tylko nadarza się okazja. Droga w kierunku Wrocławia jest świetna i przyjemna. Trasą szybkiego ruchu dojeżdżam nad brzegi tej cudnej rzeki w nieco ponad 3 godziny. Jeśli ktoś wątpi, albo jeszcze waha się czy warto niech zerknie na nasze odrzańskie wpisy. Zapewniam z […]
MÓJ SPOSÓB NA MIEJSKI ZBIORNIK – ZAWODY
Przyznam szczerze, że w pierwszym roku po powrocie do kołowej osiemnastki bardzo mi zależało, aby dobrze wypaść w imprezach mistrzowskich. Zawody rozgrywane są na flagowym zbiorniku Pruszkowa czyli tak zwanym Potuliku. Łowisko kiedyś słynęło z dużej ilości płotki, które podczas imprez spławikowych należało odławiać szybkościowo, najczęściej batem. Później jednak rybostan zmienił się, wędkowanie stało się […]
WIŚLANY FEEDER POD KONIEC SEZONU
W dobiegającym powoli sezonie starałem się regularnie łowić nad rzeką. Mimo galimatiasu związanego ze “skaczącym” poziomem wody odwiedzałem różne miejsca w nadziei na leszcze. Tym razem było podobnie. W zeszłym roku przy jednej z wiślanych ostróg leszcze zimowały. Liczyłem po cichu na grube łowienie. Ranek nad dużą nizinną rzeką tylko dla najwytrwalszych. Nad rzeką byłem […]
“BIJ MISTRZA” WĘDKARSKI POJEDYNEK Z TOMKIEM IWANOWSKIM
Jesień to świetny czas na kolejne batalie z mistrzami. Nieco mniejszy nawał obowiązków pozwoliły nam na zorganizowanie kolejnego spotkania z mistrzem. Na nasz pojedynek zaprosiliśmy osobę z wędkarskiego światka, której po prostu zabraknąć tu nie mogło- Tomka Iwanowskiego. Tomasz Iwanowski to sześciokrotny, drużynowy medalista Mistrzostw Polski, medalista Grand Prix Polski, były członek kadry narodowej, a […]
PŁOCIOWY POJEDYNEK NA DŁUGIE WĘDKI
Wysokie stany wód okolicznych rzek zmusiły mnie do odłożenia cięższych feederów na stojak. Do wyboru miałem oczywiście którąś z okolicznych komercji, ale ostatnio wyłowiłem się karpi co niemiara. Przyznam szczerze, że dawno nie łowiłem tyczką na zestaw skrócony. Kiedy Piotrek zaproponował pojedynek na długie wędki, nie zastanawiałem się nawet przez chwilę. Był to dobry moment […]
MISJA LIN I PŁOCIOWE SZALEŃSTWO W TLE
Ostatni czas w jakim polowałem na liny, przypadał na wiosnę. Od tamtej pory oczywiście łowiłem zielone piękności i to zarówno na feeder jak i spławik, ale wszystkie ryby były tylko przyłowami. Tym razem nie chciałem łowić niczego innego oprócz zielonych prosiaczków. Jestem szczęściarzem, który w miarę blisko domu ma zbiornik, gdzie mieszkają moi zieloni bohaterzy. […]
