Od tego sezonu jestem szczęśliwym posiadaczem kosza Winner Winbox. Kombajn jest solidny, pasuje mi designersko i ma nogi d36 co oczywiście gwarantuje mega stabilność. Kosz jest bardzo mocny, ale zarazem ciężki. Masa kosza to ponad 17 kilogramów a jeśli dodamy do tego akcesoria masa wzrasta o dobry kilogram. Co prawda kombajn posiada w swoim zestawie pas transportowy, ale dźwiganie kosza na dalsze dystanse jest w mojej ocenie nie lada wyzwaniem. Na szczęście producent zadbał o otwory do układu jezdnego. Jeden z nich znajduje się przy wysuwanej platformie a dwa usytuowane są po bokach pod ramą kosza. Postanowiłem zrobić taki układ i podzielić się z wami własnymi przemyśleniami, no i oczywiście przedstawić kosztorys.
Tak prezentuje się układ jezdny własnej produkcji.
Uchwyty pod koszem Winbox są dedykowane do profili kwadratowych 2 x 2 cm. W związku z tym nasza konstrukcja musi opierać się o profil kwadratowy. Po rozmowie z moim tatą , który był wykonawcą układu zdecydowaliśmy się na profil 20mmx20mm x 2 mm. Profil o grubości 15 mm też będzie się nadawać. Materiał jaki został zakupiony to 3 metry profilu w cenie 9 zł za metr. Koszt budulca 27 zł.
Zdecydowaliśmy się na profil 2mm grubości, choć spokojnie konstrukcję można już wykonać na profilu grubym na półtora milimetra
Układ transportowy musi także posiadać kółka. Do mojej konstrukcji zakupiłem koła pompowane i co ważne łożyskowane. Dostępność kółek jest olbrzymia a fora budowalne aż kipią od rodzajów kół. Możecie oczywiście użyć kół niełożyskowanych, niepompowanych lub z pełnego tworzywa. Za moje kółka zapłaciłem 38 zł za sztukę. Koszt budulca 76 zł co jest najdroższe z całej konstrukcji.
Duże, pompowane koła zapewnią komfort prowadzenia kosza.
Mocowanie profilu do koła.
Zaślepki na koła.
Ten rodzaj łączenia narożnika można zastąpić, używając spawarki.
Materiały pomocnicze to dwie śruby i podkładki wraz z nakrętkami oraz śrubki do wsporników. Wsporniki narożne zostały przewiercone i przytwierdzono do nich śruby. Tego rodzaju rozwiązanie jest do uniknięcia ponieważ w narożniku, który jest miejscem łączenia profili można użyć spawarki. Rączki zostały wykonane ze starych uchwytów od szlifierek. Wyglądają solidnie i mają wyżłobienia na dłonie. Uchwyty mogą być oczywiście wykonane ze starych uchwytów od rowerów. Możecie oczywiście sięgnąć po nowe uchwyty, których koszt waha się od kilku do kilkunastu złotych w sieci.
Uchwyty od szlifierek.
Pokrętła dostaniecie w sklepach budowalnych oraz sieci. W mojej konstrukcji użyłem pokręteł od starej wysłużonej ławy.
Całkowity koszt mojego układu to 117 zł ( z uwzględnieniem kilku zamiennych części typu , śruby, uchwyty od szlifierek , których kupować nie musiałem) Koszt przy zakupie śrub, i uchwytów nie powinien przekroczyć 150-160 zł. Jeśli zdecydujecie się na spawane narożniki koszt układu zmniejszy się. Pierwsze testy wyszły imponująco, Całość demontuje się w kilka chwil, nie ma żadnych luzów. Konstrukcja wygląda na bardzo solidną.
Konstrukcja jest prosta, ale bardzo solidna.
Tekst i foto: Marcin Cieślak