5 mins read

WISŁA JAK ZAWSZE ZASKAKUJE

Po sobotnich zmaganiach, czułem niedosyt ponieważ pierwsza wyprawa nad królową rzek nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Można było to po części tłumaczyć powodzią która wyczyściła brzeg i jak się okazało pogłębiła odcinek na którym łapaliśmy,lub niedostosowaniem się do panujących warunków – spławik 30 g służył do łowienia na wolną przepływankę! Na szczęście każdy się wyratował łowiąc […]