jaź
POJECHAŁEM NAD ODRZAŃSKI KANAŁ!
Przyznam szczerze, że wiosna nad Wisłą należała do udanych. Połowiłem sporo ładnych leszczy, dlatego jadąc nad Odrę leszcze były dla mnie absolutnym minimum. Oczywiście brzany są jeszcze w okresie ochronnym, dlatego tych ryb nie brałem pod uwagę a skupiłem się na kleniach lub jaziach. Echa niosły, ze nad Odrę jednak zbyt wiele się nie dzieje, […]
FEEDER W UBOGIEJ NARWI
Mazowiecka Narew to z pewnością rzeka trudna i wymagająca. Kilka lat temu rybą przewodnią był tutaj leszcz, potem wszystko się zmieniło i najczęściej łowiono krąpie. Teraz jednak próżno szukać jednych i drugich. Co prawda krąpiki jeszcze czasem do stołówki przypływają, ale nie są to egzemplarze z których kiedyś słynęła rzeka. Nie inaczej jest z leszczem. […]
RZECZNY FEEDER BLISKO RAFKI
W końcu zawitałem nad brzegiem rzeki! Przyznam się od razu, że tak bardzo tęskniłem za rzecznym feederem, że mimo majówki od razu wyrwałem w stronę Wisły. Wiedziałem, że nad wodą zastanę tłumy a przeciągnięte tarło leszczy nie wróży jakiś spektakularnych wyników. Mimo to jeszcze po ciemku ruszyłem nad wodę. Bezcenny widok! Świt nad Wisłą. Nie […]
PRZEDWIOŚNIE Z HYBRYDAMI
W tym roku zima nie pozwala o sobie zapomnieć. Nawet jak w dzień słonko dopali kilka stopni w nocy ciągle doskwierają przymrozki. W momencie powstawania tej relacji była połowa marca. Ryby wszędzie jeszcze mocno ospałe dlatego nie bardzo miałem pomysł co łowić i najważniejsze gdzie. Nie miałem chęci na łowienie leszczy więc pojechałem na jedno […]
ODRA PO RAZ KOLEJNY – FEEDER
Odkąd zajrzałem nad odrzańskie brzegi, staram się odwiedzać tą magiczną rzekę kiedy tylko nadarza się okazja. Droga w kierunku Wrocławia jest świetna i przyjemna. Trasą szybkiego ruchu dojeżdżam nad brzegi tej cudnej rzeki w nieco ponad 3 godziny. Jeśli ktoś wątpi, albo jeszcze waha się czy warto niech zerknie na nasze odrzańskie wpisy. Zapewniam z […]
ODRA POD KONIEC SEZONU
Bluźnią odrzańscy wędkarze, którzy narzekają na swoją rzekę. Oj gdybym miał taki raj pod nosem, chyba nigdzie indziej bym nie wędkował. Niedaleko domu mam mazowiecką Wisłę i Narew, ale obie z powodu olbrzymiej presji, również tej rybackiej nie dają pewnych choćby krąpi. Powodem tego stanu rzeczy jest także brak pogłebiania koryta, co stopniowo zapiaszcza obie […]
ODRA – MÓJ SPOSÓB NA FEEDER
Niedawno zarzekałem się, że biorę się za łowienie płotek klasykiem. Ochotka, dżokersik i uboga mieszanka muszą jednak poczekać. Pogoda sprzyja szukaniu większych ryb, a gdy nadarza się sposobność wyjazdu nad dużą rzekę, to mnie specjalnie namawiać nie trzeba. Jedziemy nad Odrę padło, a ja skwitowałem jedynie – “no i namówili”! Dobrze czasem zasiąść na główce. […]
A MIAŁY BYĆ KARASIE…
Przyznam szczerze, nad wodę jechałem pełen nadziei i wiary, że w końcu połowię karasi. O tej porze popularnych „japońcow” szukam w okolicy rozległych trzcinowisk na płytkim rozlewisku małej rzeki. W poprzednich sezonach przełom kwietnia i maja przynosił mi dorodne sztuki, okraszane często linem lub karpikiem. Ale tym razem przez pierwszą godzinkę okolice trzcin nie przyniosły […]
WIŚLANY FEEDER POD KONIEC SEZONU
W dobiegającym powoli sezonie starałem się regularnie łowić nad rzeką. Mimo galimatiasu związanego ze “skaczącym” poziomem wody odwiedzałem różne miejsca w nadziei na leszcze. Tym razem było podobnie. W zeszłym roku przy jednej z wiślanych ostróg leszcze zimowały. Liczyłem po cichu na grube łowienie. Ranek nad dużą nizinną rzeką tylko dla najwytrwalszych. Nad rzeką byłem […]
LINY Z LASU
Nie ma chyba wędkarzy, którzy nie lubią linów. Ryby te nie dość, że piękne jak nie najpiękniejsze, to jeszcze waleczne i silne a przy tym stosunkowo rzadkie. Kiedy dowiedziałem się, że ostatnio moi redakcyjni koledzy połowili ich dość licznie, pognałem co tchu na linowy poligon. A tym było ukryte, dzikie jeziorko w środku lasu. Wyobraźcie […]
