4 mins read

POTULICKIE PŁOTKI – NA TRZY WARIANTY.

                   Miejski zbiornik w Pruszkowie zwany potocznie “Potulikiem” od wielu lat słynie z dużej populacji płotki. Mimo, że czasem na wędce zamelduje się gruba “stówa” zazwyczaj dominują płotki rzędu 30-50 punktów. Osobiście nie znam równiejszej wody, jeśli chodzi o zawody. Z każdego miejsca notowano tu zwycięstwa i z każdej miejscówki wszyscy mogą nałowić się do […]

5 mins read

WPUSZCZENI W KANAŁ CZYLI WIOSENNY TRENING BŁOŃSKIEJ DZIEWIĄTKI.

    Kanał Żerański wczesną wiosną skupia na sobie uwagę wędkarzy, z różnych zakątków Mazowsza. Zanim rozpoczną się liczne rywalizacje okręgowe i komercyjne, można teraz skutecznie przetestować różne mieszanki zanętowe, przeanalizować wyniki i jeśli jest taka potrzeba coś jeszcze oczywiście dopracować lub poprawić. Właśnie temu miało służyć spotkanie naszej czwórki. Zaproszony na wiosenny trening przez […]

10 mins read

WYWIAD ZE ZBYSZKIEM MILEWSKIM

Na początku w imieniu całej ekipy moczykije.net gratulujemy zdobycia trzeciego tytułu Mistrza Polski. Wiemy, że emocje już zapewne opadły, ale proszę opowiedzieć który z wywalczonych tytułów MP był najtrudniejszy do zdobycia? Dziękuję za gratulacje. Tegoroczne mistrzostwo wymagało cierpliwości i w 2 turze zrównoważonego wyciśnięcia ze stanowiska co tylko się da. Dobre stanowisko w pierwszym dniu, […]

4 mins read

DRUGA WIZYTA TOMKA IWANOWSKIEGO, CZYLI CO NOWEGO U STYNKI?

          Na początku maja mój zacny gość, Tomek Iwanowski zawitał w moje skromne, wędkarskie progi. Nasze spotkanie miało charakter czysto integracyjny. Kilka zbiegów okoliczności sprawiło, że ryby jakoś dziwnie przesunęły się na plan dalszy. Pisząc “zbiegów okoliczności” mam na myśli, choćby dwie awarie auta! Ot taka ciekawostka. Jako, że Tomek przywiózł ze […]

4 mins read

PÓŹNY GRUDZIEŃ Z BATEM W DŁONI CZYLI PŁOCIOWY MINI TRENING

              Koniec roku nad wodą do najprzyjemniejszych, zazwyczaj nie należy. Najczęściej, kiedy synoptycy zapowiadają dobrą pogodę, ta robi psikusa i raczy nas, albo zbyt dużym wiatrem, albo deszczem przeradzającym się w najstraszliwsze ulewy. Tym razem było inaczej. Zapowiedź synoptyków przed moim łowieniem nie zwiastowała niczego dobrego. Miało lać, a i śnieg miał poprószyć. Na moje […]