ZAWODY

SPŁAWIKOWE MISTRZOSTWA KOŁA NR 18 W PRUSZKOWIE

Park Potulickich ze swoim „Potulikiem” po raz kolejny stał się areną zmagań w najważniejszych kołowych zawodach spławikowych czyli Mistrzostwach Koła.

DSCF3760

Co roczna impreza jest oczkiem w głowie zawodników którzy walczą o miano najlepszego spławikowca tym razem w roku 2014. Smaczku dodaje równość wody na której losowanie nie odgrywa znaczącej roli i zawodnik musi wykazać się szybkim i skutecznym odławianiem drobnej płotki. Zawodnicy zostali podzieleni na dwa sektory żeby jeszcze bardziej wyrównać rywalizację.

DSCF3814

W regulaminie rozgrywania mistrzostw koła jest wzmianka o dwóch turach i z tego właśnie względu obowiązywała formuła dwóch dwugodzinnych tur po jednej w każdym sektorze.

DSCF3777

Cały tydzień obfitował w opady deszczu, jednak dzień przed zawodami na niebie pojawiło się słońce, poprawiające humory zawodników i napawające nadzieją że ryby będą dobrze żerować. Wielu zawodników podchodziło z pewną rezerwą i obawą że wszędobylskie płotki nie będą żerować i zacznie się dłubanie. Jak to czasem w przyrodzie bywa płotka żerowała bardzo chimerycznie. Aby skutecznie ją odławiać potrzebna była precyzja.

Niestety nie mogłem wystartować w tych zawodach dlatego miałem możliwość podpatrzenia zawodników przed pierwszą turą oraz w trakcie łapania. U wszystkich zawodników głównym celem były płocie, a raczej płoteczki wielkości 10-15 cm. Ryby małą wielkość nadrabiały jednak ilością.
Mieszanki można powiedzieć były u wszystkich takie same. Płociowa zanęta z dodatkiem ziemi z jokersem to bardzo popularna i uniwersalna mieszanka. Ciemny kolor to dodatkowa zaleta ponieważ małe ryby bezpieczniej czują się na plamie zanęty zlewającej się z kolorem dna.

DSCF3790

Większa część osób postawiła na nęcenie za pomocą kubeczka zanętowego skupiając ryby w jednym punkcie. Ubogie ale systematyczne donęcanie często jest kluczem przy słabo żerujących rybach. Tak było i tym razem.

DSCF3810

DSCF3808

DSCF3812

Po sygnale wolno łowić w ruch poszły krótkie tyczki i baty. Jak powszechnie wiadomo pierwsze minuty to ustawianie ryb w łowisku. Od samego początku widać było kto lepiej i szybciej dopasował się do biorących ryb. Ustawienie gruntu na styk bądź lekko ponad dnem skutecznie prowokowało do brania kolejne płocie. Próba selekcji najczęściej polegała na założeniu pojedynczej larwy pinki. Umiejętne skakanie metodą łowienia tyczka – bat szybko windowało początkowy wynik. Później wiele osób postawiło konsekwentnie na jedną metodę bacik lub tyczka. Najważniejsze było konsekwentne i ciągłe łowienie ponieważ przestój paru minutowy obniżał wynik o 100-200 g , a przy bardzo równych wynikach mogło to oznaczać spadek o parę miejsc.

Michał Brzezowski w akcji..

DSCF3803

i Agnieszka Kotlarska

DSCF3796

Po pierwszej dwugodzinnej turze przyszedł czas na ważenie i poznanie dwóch pierwszych jedynek sektorowych. Paweł Kotlarski i Piotr Leleniak bezsprzecznie wygrali swoje sektory stając się faworytami przed drugą turą. Sektor juniorów wygrał Kamil Wronkowski wyprzedzając Szymka Litwina.


Szybkie przenosiny na nowe stanowiska przebiegły bardzo sprawnie. Każdy z zawodników miał odpowiednią ilość czasu żeby spokojnie przygotować się na drugą turę. Taktyka zawodników była identyczna ale pewne było że ryb będzie mniej. Powodem był fakt że zajmowane stanowiska były po kimś, a więc już nęcone. Skromniejsze nęcenie to skuteczny kierunek pozwalający na nie przekarmienie i tak już najedzonych ryb.

Paweł Kotlarski.

DSCF3822

Niestety nie mogłem podpatrzeć drugiej tury dlatego oprę się na wynikach. Systematyczne łowienie batem przyniosło Pawłowi Kotlarskiemu drugą jedynkę i Mistrzostwo Koła. Tuż za jego plecami toczyła się walka o drugie miejsce, pomiędzy Tomkiem Pogorzelcem a Piotrkiem Leleniakiem. Tym razem jedynka sektorowa to dzieło Tomka co z 3 miejscem z pierwszej tury w sumie dało 3 miejsce ogólnie z 4 punktami sektorowymi. Piotrek dzielnie się obronił i drugą turę zakończył zaraz za plecami Tomka. Kategoria juniorów zdominowana została przez dwóch zawodników. Kamil Wronkowski potwierdził znakomitą formę z pierwszej tury poprawiając drugą jedynką. Goniący go Szymek Litwin do dwójki dołożył drugą dwójkę i na koniec zajął pewne drugie miejsce :). Trzecie miejsce na podium przypadło Damianowi Piotrkowicz.
Każdy kto znalazł się na premiowanym miejscu otrzymał pamiątkowy puchar i medal. Na zakończenie na zawodników czekało pyszne jedzenie, regenerujące organizm bo wycieńczającej dwuturowej walce o Mistrza Koła. Gratulacje dla zwycięzców i czekamy na kolejne zawody.

Wyniki:

mk20k2018

i podium

IMAG0559

IMAG0567

IMAG0565

IMAG0557

Tekst i foto: Marcin Kostera

Foto : Kowalczyk Łukasz

 

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress